Dołącz do nas

Piłka nożna

Bytów rozgromiony!

Avatar photo

Opublikowany

dnia

13.09.2014 Bytów
Bytovia Bytów – GKS Katowice 1:4
Bramki: Wojach (41) – Wołkowicz (29,87), Goncerz (37), Kamiński (56)
Bytovia: Małkowski – Bajić (51. Pietroń), Bąk, Juraszek, Kikut (46. Hirsz), Kryszak (82. Gołębiewski), Mąka, Piątek, Surdykowski, Wilczyński, Wojar
GKS: Dobroliński – Pielorz, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak  – Czerwiński, Duda, Nawrot, Pitry (78. Kujawa), Wołkowicz (90. Januszkiewicz) – Goncerz (83. Bodziony)
Ż.kartki: Piątek, Kryszak – Wołkowicz
Cz.kartki: 
Sędzia: Artur Aluszyk (Szczecin).
Transmisji radiowej LIVE z tego spotkania możecie słuchać pod tym adresem.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

10 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

10 komentarzy

  1. Avatar photo

    fan-club dortmund

    13 września 2014 at 17:31

    teraz obowiazkowo wygrac w domu i do boju Gieksa

  2. Avatar photo

    Tauzen

    13 września 2014 at 17:56

    Chcialo im się i pewne zwycięstwo!!! Pojawil się Pitry i calkiem inna gra !Brawo GieKSsiarze teraz czekamy na następnego baniaminka!!!

  3. Avatar photo

    FCD

    13 września 2014 at 17:59

    Trzeba do Siedlc pojechac, bo w Kace chyba przezkadzamy kopaczom swoja obecnoscia.
    Robota Moskala chyba juz zaczyna dzialac.

  4. Avatar photo

    Wojtek

    13 września 2014 at 23:29

    wygrac z słabą drużyną to pikus zacznijcie wygrywac z tymi co graja lepiej bytowia to druzyna ktora zaczela grac w 1 lidze jesli sie utrzymia z 3 sezony my wpierdol dostaniemy nie to ze niedosyt ale co z tego ze wygraja z tymi co wejda taka termalika cisnie kazdego jak widac niech pokaza co to gieksa a nie z slabymi grać

  5. Avatar photo

    FCD

    14 września 2014 at 09:42

    Nie dupc. Wigry to tez nowy zespol, Chojnice, czy Glogow i jak się skonczylo? Taka jest ta liga po prostu i kazdy moze kazdego pojechac. Murowani faworyci do awansu sie gdzies przy koncu tabeli paletaja. GKS ma grac swoje i nie patrzec na tabele. Na awans i tak, i tak nie jestesmy jeszcze organizacyjnie gotowi. A awans, zeby za rok spasc, to ja pierdooole.

  6. Avatar photo

    Igor

    14 września 2014 at 11:03

    Wniosek z tego taki, że naszym piłkarzom doping swoich kibiców jedynie przeszkadza, bo ilekroć idę na Bukową, to widzę koszmar i brak zaangażowania. Nie wiem o co tu chodzi ale albo ta liga opiera się tylko na przypadku, albo ktoś nas robi w ch….
    Tak czy tak, na razie na Bukową się nie wybieram, bo kilka ostatnich razy czułem się jak skończony frajer. Może jak mniej kibiców przyjdzie to panienki nie będą czuły takiej presji i wygrają (bo co do stylu i umiejętności to nie mam złudzeń).

  7. Avatar photo

    piotrek

    14 września 2014 at 11:30

    igor to co z ciebie za kibic??? druzyne sie kocha zawsze ja na przyszly mecz ide po raz pierwszy z moja kobieta bo wczesniej nie interesowala sie gieksa teraz nie patrze czy czy na b1 wygrywaja czy nie

  8. Avatar photo

    wlodek

    14 września 2014 at 13:32

    IGOR -Chopie nawet lepiej nie przychodz – w tv masz derby madrytu ogladaj kibicuj ktos na pewno wygra i poziom jaki -badz fanem barcelony albo bvb to takie modne ostanio kup sobie szalik oklej autko i chadzaj w dziwnych koszulkach,a tu sie nie udzielaj co prosze Cie .

  9. Avatar photo

    Wojtek

    14 września 2014 at 14:21

    ale igor ma racje i dolanczam to co wczesniej godolech

  10. Avatar photo

    antek1964

    14 września 2014 at 17:50

    Co nie których to nieźle pojebało Przegrywają źle wygrywają też źle Ciekawe kiedy nasi kopacze wygrali trzy mecze na wyjeździe pod rząd bo ja osobiście nie pamiętam Mamy młody zespół który gra obecnie w kratkę i cza być cierpliwym na lepszych grajków nas obecnie nie stać

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga