Dołącz do nas

Piłka nożna Prasówka

GieKSa rozpoczyna przygotowania. Przegląd doniesień mediów.

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Zapraszamy do przeczytania fragmentów doniesień mediów z ubiegłego tygodnia na tematy związane z GieKSą:

 

Slask.sport.pl – GKS Katowice rozpoczyna przygotowania do sezonu.

 

[…] GieKSa to ostatni zespół z naszego regionu (z tych rywalizujących na szczeblu centralnym), który zabrał się do pracy po zimowej przerwie. Zespół odpoczywał, ale działacze pracowali. Także dlatego od pierwszego treningu z drużyną poćwiczą pomocnik Adrian Frańczak (ostatnio Sandecja Nowy Sącz) i bramkarz Krystian Rudnicki (MKS Kluczbork), którzy niedawno podpisali kontrakty z katowickim klubem.

Trener Artur Skowronek zaprosił również do pracy Kamila Moczyńskiego, 19-letniego obrońcę drugiej drużyny GKS-u.

 

ekstraklasa.net –  Povilas Leimonas podpisał kontrakt z GKS-em Katowice

 

[…] Leimonas do sierpnia 2013 występował w Suduvie Mariampol, gdzie spędził aż 10 lat. Po tym czasie postanowił sprawdzić się za granicą i przez rok bronił barw Widzewa Łódź, w którym rozegrał 17 meczów w Ekstraklasie (3 gole). W rundzie jesiennej obecnego sezonu 27-letni środkowy pomocnik zaliczył 4 spotkania w Jagiellonii Białystok.

Kontrakt z Litwinem został podpisany do końca sezonu, z możliwością przedłużenia o półtora roku.

 

 

 

katowickisport.pl – GieKSa po pierwszym treningu. Będzie już tylko ciężej…

 

[…] Strachu jednak przed ciężką pracą nie ma w drużynie żadnego. Również wśród nowych twarzy, czyli Adriana Frańczaka, Povilasa Leimonasa i mocno eksploatowanego przez Janusza Jojkę bramkarza, Krystiana Rudnickiego. – Dam radę – zapewniał też 26-letni Słowak David Lesko z Tatrana Preszov.

– Trudno mi cokolwiek o nim w tej chwili powiedzieć – to jeszcze raz opiekun katowiczan. – Zostanie z nami aż do sparingu z GKS-em Bełchatów, po nim podejmę decyzję co do jego losów.

 

Stoper GieKSy ma szansę zdążyć z rehabilitacją na początek ligi

 

[…] Obecność Jurkowskiego na inauguracyjnych zajęciach była z pewnością miłym zaskoczeniem dla sympatyków GieKSy. Jeszcze parę miesięcy temu – bezpośrednio po chirurgicznej ingerencji w bark, który utrudniał zawodnikowi grę w rundzie jesiennej, ostrożnie mówiono o lutowym powrocie zawodnika do treningów z drużyną.

Z drugiej strony – jedna jaskółka wiosny nie czyni… – Jeszcze miesiąc – wzdycha stoper katowiczan. Właśnie przez taki okres wyłączony będzie z tych zajęć, w których mogłoby dojść do bezpośrednich starć „ciało w ciało” z kolegami. – Jest jednak nadzieja, że Adrian weźmie udział w obozie w Wałbrzychu – zaznacza Wojciech Herman, klubowy fizjoterapeuta GieKSy.

 

Pomocnik zwiedza śląskie kluby. Tym razem testuje go GieKSa

 

[…] Patryk Kun, który przez kilka dni trenował w GKS-ie Tychy, ale uznania Tomasza Hajto nie zyskał, tym razem zaprezentował się na zajęciach katowiczan.

[…] Kun, który w barwach Stomilu Olsztyn zaliczył 14 gier pierwszoligowych (jesień zaś spędził w Vęgorii Węgorzewo, skąd miał – wzorem starszego brata – przeskoczyć do Pogoni Szczecin), ma jedną ważną – z punktu widzenia katowiczan – zaletę; ze względu na rocznik (1995), będzie młodzieżowcem jeszcze w przyszłym sezonie. Sztab szkoleniowy z Bukowej postanowił więc zatrzymać wychowanka szkolnego klubu Koszałek Opałek Węgorzewo do pierwszego zimowego sparingu, czyli środowej potyczki z GKS-em Bełchatów. Ten mecz będzie też godziną zero dla trenującego z pierwszoligowcem Słowaka, Davida Lesko z Preszova.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

1 Komentarz
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

1 Komentarz

  1. Avatar photo

    ernest

    20 stycznia 2015 at 14:05

    https://www.youtube.com/watch?v=T2SSo5WJNOg&feature=youtu.be to prawda że jesteście zainteresowani wypożyczeniem tego gwiazdora?

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga