Dołącz do nas

Kibice Piłka nożna

Głos kibiców po spotkaniu z Bełchatowem

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Mecz z GKS’em Bełchatów był drugim, podczas którego kibice nie mogli oglądać meczu z Blaszoka, a jedynie z trybuny głównej. Wszystkie bilety na to spotkanie dostępne w sprzedaży zostały wyprzedane, a fani GieKSy zobaczyli interesujące spotkanie.
Ci którzy nie mogli dotrzeć na Bukową, mogli to spotkanie zobaczyć w telewizji.
Co sądzą o spotkaniu?
Przeczytajcie.

tomzkat

Ten mecz pokazał, że nie mamy nawet pół napastnika. Skrzypczak może już dziś wracać do Górnika, wolę Pitrego od początku w ataku. A szkoda bo gdybyśmy mieli choćby i takiego Rakelsa, to myślę że dziś byśmy wygrali. Na plus dziś oczywiście Gancarczyk, Chwalibogowski.

Pablito

Na plus Chwalibogowski i Gancarczyk, reszta dalej słabo. Co się stało z Dudą, nie mam pojęcia, to samo Alan – dwie bramki praktycznie na jego konto, dwa razy dał się ograć jak kurwa bajtel na placu. Napastników nie ma co oceniać bo ich nie mamy. Pierwsza połowa mega chujowa, po wejściu Pitrego obraz gry znacznie się poprawił, ale nadal słabo.

Foxu

Jak im sie chcialo to grali, bledy w defensywie koszmarne. Widac, ze Pitry chcial cos udowodnic jak wszedl.
Jedyny ktory potrafi dosrodkowac na poziomie to Chwalibogowski, reszta to takie balony wrzucala, ze szkoda gadac.
Kilka pozytywow bylo, ale za malo zeby zmazac plame z przed tygodnia.

Mader

Na plus Garnek, nie chodzi tutaj o bramki, ale facet zapierdalał aż miło.
Dobrze również Chwalibóg, jedyny chop, który potrafi dośrodkowywać. Dlaczego on nie wrzuca z rogów? Przecież Wróbel zawsze wrzuca na wysokości 1 metra na krótki słupek, albo próbują tych głupich rozegrań.
Skrzypczak, Zieliński i Czerwiński – dramat. O ile Skrzypczak dopiero zagrał 3 mecz, to ileż można oglądać Zielińskiego? A Czerwiński – stara się, ale to za wysokie progi dla niego.
W przyszłym meczu dałbym szansę Chwalibogowskiemu i Pietrzakowi, grajmy bez napastnika, bo w sumie i tak go nie mamy…

A Bełchatów? Typowo polska drużyna…Byli lepsi w I połowie, a drugiej zaczeli spacerować i mogli przegrać na własne życzenie…

SKalpel

Tak na szybko i na już po 3 meczach …
Dobroliński – warunki super , jednak brak ogrania i widać było że jest posrany , na dzień dzisiejszy torman nr 3 (nr1 Budziłek i brak 2)
Czerwiński – I Liga to za wysoki poziom dla niego (dawno nie widziałem tak ośmieszanego i bezradnego obrońcy)
Napierała – pomimo że go lubię , młodszy nie będzie (dobra postura i wygląd bojownika , to na dziś za mało)
Cholerzyński – SŁABO , masa strat (od dłuższego czasu dziwne wahania formy „Kufla”z tendencją w dół)
Skrzypczak – nigdy nie byłem zwolennikiem ogrywania w GieKSie słabych zawodników (mam nadzieję że za dwie kolejki damy szansę naszym najzdolniejszym juniorom)
Zieliński – REZERWY , nauczka dla działaczy na przyszłość !!! (czy jest opcja natychmiastowego rozwiązania kontraktu? )

Ps. Potrzeba nam wsparcia zawodników z zagranicy … oby to nie był Kaliciak 😉

Można grać ? MOŻNA !!! (przynajmniej można stworzyć pozory walki , Panowie PIŁKARZE)
Pisałem że będzie remis …był 😉

Jebać Łęczną i Sandecję … SKORUMPOWANI

Scarface WNC

Udało się komuś bez napastnika awansować do ekstraklasy?

Przecież my nie mamy żadnej siły rażenia na szpicy!
Ktoś kiedyś napisał, że Skrzypczak to taka jakby młodsza wersja Zielinskiego.
I fakt, dziś znowu zero zagrożenia z jego strony, jakis wolny i te czekanie na piłkę.
A Zielu to już tragedia.

Oboje to są kurwa STATYŚĆI !

Bhoy

Piłkarsko słabsi od Bełchatowa. Ogólnie cenie ten punkt, bo spodziewałem się 0:4. Bramkarz dziś słabiutko, Czerwiński nigdy już nie zje w wigilię MAKówek, a Duda powinien odpocząć w rezerwach. Skrzypczak wie, że gra w GieKSie czy jeszcze nikt mu nie powiedział, bo nie pamiętam w tej rundzie choć pół dobrego zagrania w jego wykonaniu. Zieliński jest po prostu kurwa parodią, jeżeli on jeszcze kurwa komuś pyskuje to ja już nie wiem. Dawać do przodu Figiela i Szołtysa, albo niech Pitry gra w ataku. O awansie powinniśmy niestety przestać myśleć, choć oczywiście szanse nadal są.

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

2 komentarze
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

2 komentarze

  1. Avatar photo

    klon

    25 marca 2014 at 13:36

    NAPRAWDE PRZYDAL BY SIE STADION DLA GIEKSY DLA KATOWIC

  2. Avatar photo

    bonzo

    25 marca 2014 at 17:09

    Rozpędź się klon chłopie i przyjeb z byka w ścianę.
    Najpierw buduje się drużynę – potem stadion, na odwrót ma to tyle sensu ile
    ile bombki bez choinki… w lipcu.

    Nie ma sponsora, nie ma kasy na skauting, transfery zablokowane, drużyna to pierwszoligowy średniak, a i tak jak na tą ligę to stadion mamy bardzo przyzwoity.

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Lechia Gdańsk Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

07.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)

Bramki: 90. Jędrych

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61.Jaroszek), Repka, Rogala– Błąd 89. Shibata), Kozubal, Marzec (52.Aleman) – Bergier (89. Mak)

Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Koperski), Kałahur, Bugaj (86. Fernandez), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69.Sypek), Neugebauer (60. D’arriego)

Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski

Czerwona kartka: Kuusk

Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock)

Widzów:

 

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    GKS Katowice – Odra Opole Live

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    13.04.2023 Katowice

    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

    Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

    Widzów: 5467

     

    You can't add multiple events in the same post, page or custom post type.

     

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    To było istne SZALEŃSTWO przy Bukowej!

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Spotkanie 26. kolejki między GieKSą, a Lechią było niewątpliwie hitem kolejki. Oba zespoły miały świetne serie zwycięstw i liderowały wiosennej tabeli pierwszej ligi.

    Od pierwszych minut przy akompaniamencie kapitalnego dopingu katowiczanie ruszyli do ataków. Już w 3. minucie mocno wstrzelona piłka z lewej strony przez Rogale przemknęła przed Sarnavskim, który nie interweniował, ale niestety żaden z zawodników nie dołożył nogi, aby skierować futbolówkę do bramki. Chwilę później Kozubal z lewej strony w polu karnym uderzył minimalnie obok prawego słupka bramki Lechii. Dobrze w tej sytuacji był ustawiony Marzec i wydawało się, że będzie przecinał ten strzał, jednak ostatecznie brakło podjęcia decyzji. Po błędzie rywala w 13. minucie piłkę otrzymał Bergier i momentalnie odwrócił się w stronę bramki i uderzył, ale piłka przefrunęła nad bramką. W 17. minucie szybki atak na strzał głową zamienił Bergier, ale piłka leciała wprost w dobrze ustawionego Sarnavskiego. W tej akcji przy rozegraniu bez kontaktu z rywalem ucierpiał Marzec, ale po interwencji medycznej wrócił na boisko. Groźny kontratak przeprowadzili goście w 25. minucie, ale na połowie rywala pod bramką ucierpiał Repka i ostatecznie po wycofaniu piłki, arbiter zatrzymał grę, aby fizjoterapeuci mogli pomóc naszemu pomocnikowi. Komor zdziwił wszystkich w następnej akcji, kiedy od połowy minął kilku zawodników z Gdańska jak tyczki i rozpędzony wpadł w pole karne, ale staranował w ataku rywala i akcję zakończył faulem. W 35. minucie pierwszy strzał oddali gdańszczanie, jednak sporo niecelny. Wtedy też na Blaszoku została zaprezentowana ogromna oprawa „Ultras GieKSa”, która po chwili została zdjęta i mogliśmy podziwiać racowisko z dopiskiem „Granice przekraczać, za nic nie przepraszać”. Dym na niecałą minutę zatrzymał sportowe zmagania. W 45. minucie kibice odpalili świece dymne w barwach klubowych, a powstały dym zadomowił się na dobre przy Bukowej, zatrzymując doliczone przez arbitra cztery minuty na dobrą chwilę. Po wznowieniu gry świetnie zabrał się w kontrze z piłką Marzec, kończąc akcję mocnym strzałem w środek bramki, który Sarnavski wypiąstkował. Arbiter po chwili odesłał oba zespoły do szatni, a wśród fanów GieKSy na trybunach można było odczuć ogromny niedosyt, że nie zdołaliśmy zdobyć bramki.

    Na drugą połowę żaden z trenerów nie zdecydował się na zmiany. Od pierwszych minut to goście ruszyli do przodu, ale brakowało im konkretów, aby chociaż oddać celny strzał na bramkę Kudły. Dośrodkowania również były przecinane przez zawodników ustawionych przy bliższym słupku. W 50. minucie nie był w stanie kontynuować meczu Marzec i była konieczna pierwsza zmiana w ekipie GieKSy. Dopiero po dwóch minutach Aleman pojawił się na boisku, zmieniając kontuzjowanego kolegę. W 54. minucie świetną piłkę dostał Błąd od Kozubala w pole karne, ale po złym przyjęciu musiał ratować się dograniem, które nie było najlepsze. W następnej akcji świetnie rozegrał akcję Rogala z Alemanem, ale obrońcy z trudem wybili kilkukrotnie piłkę z pola karnego. Równo po godzinie gry zakotłowało się w polu karnym GieKSy po dograniu z prawej strony Meny, ale ostatecznie obrońcy zażegnali niebezpieczeństwa. Tuż po tej akcji boisko opuścił Komor, co też było prawdopodobnie skutkiem urazu, którego nabawił się podczas solowego rajdu w pierwszej połowie. Mecz w drugiej połowie nie porywał, oglądaliśmy dużo drobnych przewinień, które bardzo mocno spowalniały zapędy obu zespołów. W 71. minucie dośrodkował w pole karne Kozubal poprawiając wcześniejsze zagranie z rzutu rożnego, a głęboko w polu karnym źle przyjął ją Aleman i piłka tylko spokojnie minęła linię końcową obok bramki Lechii. Bez dwóch zdań to była idealna szansa do oddania strzału. Dwie minuty później po ostrym faulu na rywalu Kuusk obejrzał bezpośrednią czerwoną kartkę. Pan Marciniak w pierwszej chwili pokazał żółty kartonik, ale zweryfikował sytuację na VAR i poprawił swoją decyzję. GieKSa musiała sobie od tego momentu radzić w dziesiątkę. Katowiczanie skupili się na defensywie i czekali na odpowiedni moment, ale gdy po kilku minutach odebrali piłkę i ruszyli do kontrataku, to stadion odlatywał – tak głośnego dopingu nie było dawno przy Bukowej. Piłkarze nabrali pewności po chwili i zaczęli atakować Lechię pressingiem, która ratowała się wybiciem w aut. Gdańszczanie przeprowadzili podwójną zmianę w 86. minucie, rzucając wszystko, co mają do ofensywy. Do końca regulaminowego czasu nie oglądaliśmy jednak znaczących groźnych ataków gości. GieKSa świetnie broniła i raz po raz napędzała szybkie ataki. W doliczonym czasie gry stadion odleciał, bo katowiczanie mocno zaatakowali i wpakowali piłkę do bramki z najbliższej odległości, a strzelcem był Jędrych. To było coś, czego fani przy Bukowej długo nie zapomną. Lechia jeszcze atakowała, ale wtedy katowiczanie grali już w 11, bo stadion kompletnie oszalał. Co za wygrana!

    7.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Lechia Gdańsk 1:0 (0:0)
    Bramki: Jędrych (90).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jędrych, Kuusk, Komor (61. Jaroszek), Rogala– Błąd (90. Shibata), Repka, Kozubal, Marzec (52. Aleman) – Bergier (90. Mak).
    Lechia Gdańsk: Sarnavskyi- Olsson, Chindris, Zhelizko, Mena, Kapić (86. Fernandez), Kałahur, Bugaj (86. Koperski), Bobcek (69. Zjawiński), Khlan (69. Sypek), Neugebauer (60. D’Arrigo)
    Żółte kartki:  Jędrych – Zhelizko, Khlan, Koperski.
    Czerwona kartka: Kuusk (74., brutalny faul).
    Sędzia: Tomasz Marciniak (Płock).
    Widzów: 5998 (komplet).

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga