Dołącz do nas

Piłka nożna

Styl bez zmiany [Relacja]

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Nerwowy był ostatni tydzień na Bukowej. Fatalne wyniki spowodowały, że w klubie panuje niemrawa atmosfera. Jak wiemy zawodnicy zostali ukarani karą finansową, która miała ich zmobilizować na mecz z Bytovią Bytów.

Trener Skowronek wystawił następującą 11-tkę:

Bucek – Frańczak, Kamiński, Jurkowski, Pietrzak – Wołkowicz, Duda, Leimonas, Petasz – Pitry – Goncerz

Mecz rozpoczął się od mocnego strzału z dystansu Dudy, piłka niestety nieznacznie minęła bramkę strzeżoną przez Tomasza Laskowskiego. Następnie do głosu doszli goście, którzy przycisnęli GieKSe. Groźnie było w 4. minucie kiedy to Bucek 'wypluł’ piłkę przed siebie, dobrze zainterweniowali nasi obrońcy, którzy zdołali wybić odbitą przez Bucka piłkę. W kolejnych minutach meczu mieliśmy festiwal stałych fragmentów gry. Katowiczanie mogli jedno z dośrodkowań z rzutu wolnego zamienić na bramkę, jednak przedłużona piłka minimalnie minęła bramkę gości. Bytovia również wykonywała dobrze stałe fragmenty gry, na szczęście Bucek interweniował poprawnie. Kolejne zagrożenie pod bramką naszego zespołu miało miejsce w 35 minucie. Dośrodkowanie zawodnika gości zamieniło się w strzał i z trudem Bucek wybił tę piłkę. Do strzału dochodzi jeszcze napastnik Bytovii jednak minimalnie się pomyli. Katowiczanie natychmiast odpowiedzieli strzałem Pietrzaka, który okazał się łatwy do obrony dla bramkarza gości.

GKS od początku drugiej połowy przycisnął rywala.  Już w pierwszych minutach bramkę mógł strzelić Petasz oraz Duda, który próbował swoich sił w strzałach z dystansu. Również bardzo dobrze wykonany został rzut rożny, niestety piłka po strzale Pitrego piętką wylądowała na górnej siatce bramki gości. Bytovia w ofensywie grała słabo, jednak w 61. minucie mogła wpaść przepiękna bramka dla gości. Na atomowy strzał z 30 metrów zdecydował się Buzała i piłka trafiła w poprzeczkę, Bucek byłby bez szans przy tym uderzeniu. W 65. minucie Bętkowski zmienił Dudę.  Bytowianie kolejną klarowną sytuację mieli kilka minut później. Dobrze przymierzył  zawodnik gości z rzutu wolnego, piłkę zmierzającą pod poprzeczkę wybił na rzut rożny nasz bramkarz. Po tej sytuacji znów do głosu doszła GieKSa. Niestety naszym piłkarzom zabrakło zimnej krwi w zamieszaniu w polu karnym gości. W 71. minucie dobrze na bramkę Bytovii uderzył z 30 metrów Petasz, ale pewną interwencją popisał się Laskowski. Kwadrans przez zakończeniem spotkania Skowronek postanowił zmienić Petasza, jego miejsce zajął Ceglarz, a chwilę później Szołtys zmienił Wołkowicza. Katowiczanie nadal prowadzili grę, jednak brakowało precyzji w wykończeniu akcji. W 86. minucie GKS powinien strzelić bramkę. Po rzucie rożnym piłka dwukrotnie została wybita przez zawodników gości z linii bramkowej. To była najlepsza sytuacji GieKSy w tym meczu. W doliczonym czasie zakotłowało się na boisku w konsekwencji czego czerwoną kartkę za uderzenie Bętkowskiego otrzymał Jasiński.

Pierwsza połowa tego spotkania wyglądała tak jak ostatnie mecze. Dużo chaosu, nerwówki i brak klarownych sytuacji. Druga część spotkania była zdecydowanie lepsza, ale co z tego jak znowu nie wygrywamy? Niestety ten mecz nie poprawił naszych nastrojów.

 

Portal GieKSa.pl tworzony jest od kibiców, dla kibiców, dlatego zwracamy się do Ciebie z prośbą o wsparcie poprzez:

a/ przelew na konto bankowe:

SK 1964
87 1090 1186 0000 0001 2146 9533

b/ wpłatę na PayPal:

E-mail: [email protected]

c/ rejestrację w Superbet z naszych banerów.

Dziękujemy!

15 komentarzy
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, jednakże zastrzega sobie prawo do ich cenzurowania lub usuwania.

15 komentarzy

  1. Avatar photo

    MarianoItaliano

    11 kwietnia 2015 at 19:01

    WSZYSCY DO WYJEBANIA !!! WRAZ Z TRENEREM i PREZESEM !! NIE DA SIĘ NA TO PATRZEĆ SŁUCHAĆ !!!

  2. Avatar photo

    Solski

    11 kwietnia 2015 at 19:11

    Mam nadzieję, że następne info będzie o rozstaniu się ze „sztabem szkoleniowym”, a „prezes” będzie miał jaja i poda się do dymisji wraz z całym pseudo zarządem

  3. Avatar photo

    Tubylec

    11 kwietnia 2015 at 19:14

    Grać albo wyp…………….!

  4. Avatar photo

    Gregi

    11 kwietnia 2015 at 19:32

    To jest qrwa sabotaż!!!

  5. Avatar photo

    fanclub dortmund

    11 kwietnia 2015 at 19:54

    panowie pilkarze mecz trwa 90 min a nie ostatnie 15 gdzie sie obudziliscie…prawa strona nie istenieje jak zwykle gral Pitry i zawodnik z nr 2 reszty nie bylo…

  6. Avatar photo

    bonzo

    11 kwietnia 2015 at 20:39

    „(…)niestety piłka po strzale Pitrego piętkom”

    piętkOM?!

    i składnia też do poprawy.

  7. Avatar photo

    KOSZUTKA.EU

    11 kwietnia 2015 at 20:45

    Graja jak urzędasy. Tyle tylko, że ich kumple z urzędu na Młyńskiej na odpowiedź mają 2 tygodnie (a nie pare minut).

  8. Avatar photo

    wlodek

    11 kwietnia 2015 at 21:10

    mimo wszystko liczyłem dzis na 3 punkty i pare bramek takie f+3-jesli nie wygrywamy z bytovia to z kim wszyscy WYPIERDALAC pseudopilkarze ciulaty trener a zarzad banda nieudaczników KONIEC qrwa tego -ile lat mozna dziadowac . lepiej patrzec jak bajtle grają w bale niz takie gówna ogladac .

  9. Avatar photo

    kazik

    11 kwietnia 2015 at 21:28

    masakra jedna sitwa jak wszyscy kibice twierdza jak maja jaja wszyscy do wyjebania grajki tez nie da sie na to patrzec jeszcze chwila jak tak bedziecie grac to nikt nie przyjdzie blaszok juz prawie pusty bylo widziec wtedy po co nam nowy stadion krupa nic nie zrobi ile moze trwac ten marazm i szazyna gieksy

  10. Avatar photo

    kibics

    11 kwietnia 2015 at 21:48

    Następny mecz z kibicami ale bez dopingu.
    Następny z dopingiem dla przeciwnika.

    Zaprosilem nowo poznaną koleżankę na mecz, kurwa jaki wstyd, mogłem juz do zoo ją zabrać na spacer, ale nie wiem czy mają leniwca, żółwie i ślimaki, bo na gieksie dziś właśnie byli w żółtych koszulkach.

    Za ten mecz wypłatę powinien dostać Pielorz bo w trakcie meczu ona mnie pyta dlaczego tylko gość z 2 na plecach biega…

  11. Avatar photo

    kibics

    11 kwietnia 2015 at 21:52

    A następne zgrupowanie proponuje zrobić w Stargardzie i niech się od błękitnych uczą.
    Jak spadniemy do drugiej ligii to dopiero będziemy baty dostawać.

  12. Avatar photo

    Kamel

    11 kwietnia 2015 at 23:36

    nosze spiele idzie emitowoc po 22:00 jako horror

  13. Avatar photo

    alien

    12 kwietnia 2015 at 05:41

    Takiego gowna nie widzialem nawet jak GKS Katowice spadal do 1 ligi. Spierdalac z bukowej piekarze, trenderzy, dzialkacze. Cyrk kurawa

  14. Avatar photo

    Kristofer

    12 kwietnia 2015 at 10:35

    Koniec tej szopki zarzad i pseudograjki do wymiany!!!!!!!Potrzeba ludzi z jajami i jakiegos prawdziwego nenagera co wezmie to wszystko pouklada.Panu Skowronkowi tez juz dziekujemy!!!!

  15. Avatar photo

    kibic

    12 kwietnia 2015 at 12:13

    jedno wyjscie trzeba zbojkotowac nastepny mecz u nas i niech graja przy pustych trybunach a do tego niech miasto strzyma przelew pieniedzy bo tym ludziom co sa w klubie juz bym nie powiezyl ani 1 zlotowki niech wypierdalaja z Katowic czy ktos sie zemna zgadza pisac komentarze

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Piłka nożna

GKS Katowice – Odra Opole Live

Avatar photo

Opublikowany

dnia

Przez

13.04.2023 Katowice

GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)

Bramki: Jaroszek (55)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76)

GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala– Błąd (86. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (86. Pietrzyk) – Bergier

Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński

Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński

Sędzia: Piotr Urban (Warszawa)

Widzów: 5467

 

     

    Kontynuuj czytanie

    Kibice

    Zbiórka na nagłośnienie

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Zaraz po meczu z Lechią Gdańsk ruszyła kibicowska zbiórka na nagłośnienie. Nim zdążyliśmy Wam o tym napisać na stronie, to osiągnięto już dwa progi (6400 i 8000 złotych) i obecnie trwa zapełnianie ostatniego – 10000 złotych.

    Zbiórka została założona na portalu zrzutka, a wpłat można dokonywać tutaj, do czego gorąco zachęcamy. Trybuny na Bukowej i Satelicie oraz na kibicowskich wyjazdach będą prezentować się tak, jak o to sami zadbamy. Nikt inny za nas tego nie zrobi. Poniżej wklejamy informację od organizatorów:

    GieKSiarze!

    W ostatnim czasie nasze nagłośnienie było mocno eksploatowane (Bukowa, Satelita, wyjazdy) i niestety nie działa tak, jak powinno, dlatego postanowiliśmy założyć zbiórkę na zakup nowego nagłośnienia.

    Liczymy na Wasze wsparcie, bo to jedna z tych rzeczy, która w prosty sposób przekłada się na jakość naszego dopingu.

    #całaGIEKSArazem

    Edytowano 9.04.2024:

    Dziękujemy Wam za tak szybkie zebranie 6400 złotych. Z racji tego, że zrzutka będzie aktywna do 6 maja, to zmieniamy cel na 8000 złotych. Kupimy po prostu lepsze nagłośnienie, dokupimy czwarty głośnik i pozostałe akcesoria (np. megafony, bęben) wpływające na poprawę jakości dopingu.

    Edytowano 11.04.2024:

    Dziękujemy za tak szybkie osiągnięcie celu numer dwa i zmieniamy cel na ostatni poziom – 10 tys. złotych. Pozwoli to nam kupić jeszcze lepszy sprzęt, a nadwyżkę zainwestujemy w kibicowskie upiększenie ligowych spotkań 😉

    Kontynuuj czytanie

    Piłka nożna

    Odra Opole zakończyła serię GieKSy

    Avatar photo

    Opublikowany

    dnia

    Przez

    Kolejne spotkanie GieKSa rozgrywała przy Bukowej, tym razem w Katowicach zjawiła się Odra Opole. Mecz przy akompaniamencie głośnego dopingu rozpoczął się o godzinie 15:00.

    Rafa Górak musiał dokonać dwóch zmian w swojej żelaznej wiosennej jedenastce. Kontuzjowanego Komora zastąpił Jaroszek, natomiast za pauzującego Kuuska pojawił się Shibata, który rozpoczął  mecz na pozycji 6, a Repka został przesunięty na stopera. Mecz od pierwszych minut nie porywał, w jednej z pierwszych akcji ucierpiał zawodnik Odry, który dłuższą chwilę był opatrywany na murawie. Co ważne każde wyjście z piłką z własnej połowy bardzo mocno ożywiało trybuny, które wierzyły, że są w stanie wpłynąć na zespół głośnym dopingiem. Pierwszy groźny strzał oddali Trójkolorowi, po rzucie rożnym głową strzelił Repka, ale prosto w bramkarza, który pewnie złapał piłkę. Arbiter po chwili użył gwizdka i wskazał na przewinienie zawodnika gospodarzy. Było to pierwsze ostrzeżenie dla Halucha. W kolejnej akcji ponownie uderzył Repka zza pola karnego, ale nad bramką. W 18. minucie groźną stratę zanotował ten sam zawodnik na lewej stronie. Po szybkiej kontrze opolanie oddali strzał, ale piłka powędrowała daleko od bramki Kudły. W 26. minucie Odra przerwała passę 12 bramek z rzędu katowiczan. Po wrzuceniu piłkę w polu karnym i zamieszaniu najbardziej zorientowany był Piroch, który wpakował piłkę w okienko bramki. GieKSa dalej starał się grać swoje. W 33. minucie ładną dla oka kombinacyjną akcję na strzał zamienił Bergier, jednak ponownie w tym spotkaniu zabrakło precyzji. Odra miała w dalszej fazie dwa groźne strzały – z jednym Kudła spokojnie sobie poradził, ale drugi wypluł przed siebie, jednak naprawił błąd, wyjmując piłkę spod nóg nabiegającego rywala. W doliczonym czasie świetną akcję na lewej stronie rozegrali katowiczanie, ale ostatecznie podanie Rogali na niecelny strzał zamienił Błąd, a był już blisko bramki rywala.

    Drugą połowę rozpoczęli ci sami zawodnicy z obu stron, trenerzy spokojnie podeszli w przerwie do korygowania swojego planu na to spotkanie. Po rzucie rożnym groźnie uderzył z ostrego kąta Repka, ale piłka nieznacznie minęła przeciwny słupek bramki. GieKSa starała się atakować, ale korzystając z prowadzenia regularnie i dość często kradli czas goście, leżąc na murawie po starciach. W 52. minucie Wasielewski doszedł do piłki na prawej stronie i dośrodkował spod końcowej linii, piłka przelobowała bramkarza, ale nie wpadła do siatki mimo dobrej rotacji. W 56. minucie po ogromnym zamieszaniu w polu karnym tym razem GieKSa zdobyła bramkę, piłka wręcz spadła pod nogi Jaroszka, a ten wpakował piłkę do siatki. Odra w drugiej połowie raczej nie zatrudniała Kudły, to katowiczanie mieli częściej piłkę pod nogą i raz po raz próbowali sforsować dobrze dysponowaną w tym dniu obronę gości. W 74. minucie po odbiorze na własnej połowie Kozubalowi piłki w dość agresywny sposób Odra wyprowadziła ten jeden atak w drugiej połowie, który doskonałym, technicznym strzałem zza pola karnego zamienił na bramkę Continella. Dwie minuty później po zagraniu na wolne pole sytuację sam na sam z ostrego kąta wykorzystał Sarmiento. Kudła popełnił błąd, był bardzo niezdecydowany przy wyjściu do piłki. Na Bukowej zapadła konsternacja po tych dwóch szybkich, mocnych ciosach. W 83. minucie Błąd, chcąc uspokoić grę, zagrał do Kudły tak, że piłka po koźle przelobowała naszego bramkarza, ale szczęśliwie nie leciała w światło bramki. Zamieszanie we własnym polu karnym w 88. minucie cudem wybronili gospodarze, których każda minuta oddalała od odrobienia dwubramkowej straty. Do końca doliczonego czasu gry żaden z zespołów nie stworzył okazji. Świetna seria GieKSy dobiegła końca.

    13.04.2023, Katowice
    GKS Katowice – Odra Opole 1:3 (0:1)
    Bramki: Jaroszek (56)Piroch (26), Continella (74), Sarmiento (76).
    GKS Katowice: Kudła – Wasielewski, Jaroszek, Jędrych, Repka, Rogala – Błąd (87. Ćwielong), Kozubal, Shibata (77. Mak), Marzec (87. Pietrzyk) – Bergier.
    Odra Opole: Haluch – Szrek, Piroch, Spychała, Kamiński M. – Kamiński W. (59. Continella), Niziołek, Galan, Antczak (78. Surzyn), Hebel (59. Sarmiento) – Czapliński.
    Żółte kartki: Marzec, Kozubal, Mak – W. Kamiński, Antczak, Continella, Czapliński.
    Sędzia: Piotr Urban (Warszawa).
    Widzów: 5467.

    Kontynuuj czytanie

    Zobacz również

    Made with by Cysiu & Stęga